Lalki,  Zabawki klientów

Renowacja lalki ASK

Trafiła do mnie lalka w dość ciężkim stanie. Szczególnie głowa wymagała pracy. Lalka sygnowana ASK, z fabryki Adama Szrajera. Odziana w bardzo już zniszczoną sukienkę. Na nóżce miała ślad po naprawie. Oczka oderwały się od mocowania. Głowa mocno popękana i peruka, z której niewiele już zostało, by określić ją mianem ładnej. Uroku odbierały jej również ząbki, które osunęły się zbyt nisko sprawiając wrażenie zajęczych.

Podzieliłam prace na etapy. W pierwszym wyczyściłam lalkę, a sukienkę poddałam delikatnej kąpieli. Delikatnej, aby nie uszkodzić materiału, ale jednocześnie ją odświeżyć. Kiedy sukienka schła, zajęłam się czyszczeniem lalki. Usunęłam wszystkie niepotrzebne rzeczy ze środka. Wyczyściłam.

Peruka była bardzo mocno przyklejona do główki. Z powodu delikatnego celuloidu i do tego popękanego z tyłu, musiałam ją namoczyć, aby móc ją ściągnąć nie uszkadzając główki.

Główkę skleiłam, poprawiłam wygląd ząbków, odnowiłam malaturę na twarzy. Dorobiłam jej również języczek, którego brakowało, a usta lalki świeciły dziurą. Osadziłam na nowo oczy. Wcześniej dorobiłam im rzęsy.

Z jej klatki piersiowej usunęłam stary plaster. Lalka miała kiedyś klejoną nóżkę, po której został nieestetyczny brązowy ślad. Pomalowałam stopę w odpowiednim kolorze, aby to zatuszować.

Pozostało już tylko zmontowanie lalki i zajęcie się jej garderobą. Klientce bardzo zależało na zachowaniu sukienki. Niestety była już mocno osłabiona i materiał rwał się. Plamy nie zeszły. Nie odważyłam się jednak na wybielanie tkaniny.

Sprułam sukienkę i rozłożyłam na części. Teraz mogłam zobaczyć co, gdzie trzeba zrobić.

Okazało się, że karczek miał spory zapas materiału – o ile można tak powiedzieć. Tak czy siak starczyło go na zatuszowanie dziury przy guziku. Długo siedziałam nad tymi kawałkami tkaniny i zastanawiałam się co tu zrobić. Każde wbicie igły zostawiało ślad. Każde naciągnięcie sprawiało, że cieniutka tkanina mogła pęknąć w rękach.

Podkleiłam całość fizeliną. Obszyłam brzegi rękawków i dorobiłam podszycie przy szyi. Przebarwienia zatuszowałam starą koronką w kolorze ecru. Dół sukienki miał dziurki w takich miejscach, że nijak było je pozszywać. Po całości naszyłam więc koronkę, znów w kolorze ecru. W miejscu największych zniszczeń naszyłam łatkę z ostatniego kawałka uratowanego z karczku. Sukienka prezentuje się całkiem nieźle.

Na koniec lalka otrzymała jeszcze majteczki, skarpetki i buciki. Na razie musi obejść się peruką ze syntetycznych włosów. Niestety nie udało mi się znaleźć peruki z naturalnych. Jest przyklejona lekkim wodnym klejem, zatem gdy tylko znajdą się odpowiednie włosy dla niej, zawsze będzie można je bezpiecznie wymienić.

Myślę, że lalka ładnie się prezentuje. Jej właścicielka będzie mogła pobawić się w układanie jej nowej fryzury.

Masz pytania dotyczące naprawy Twojej lalki lub pluszaka? Szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Naprawa lalek Jeśli masz dodatkowe pytania dzwoń lub napisz .

227/2022

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *