Lalki,  Zabawki klientów

To jeszcze nie pora

Śliczna, nie powiem stara, tylko wiekowa lalka z fabryki Schildkröt. Główka z tworzywa a ciało z papieru mache. Należy do mojej klientki od bardzo dawna, dlatego podejrzewam, że w całości oryginalna. Przyznam jednak, że zastanawia mnie lekka różnica w proporcji ciała w stosunku do wielkości głowy. Czy takie kiedyś produkował Schildkröt? Kiedyś zagłębię się bardziej w ten temat.

Tak czy siak, nie przyszła jeszcze pora na jej koniec. Jej stan był agonalny. Ciało zniszczone, brak oczu, to najważniejsze rzeczy, którymi musiałam się zająć.

Ciało było popękane, a jedna z nóg chyba musiała zostać kiedyś zalana. Czekało mnie sporo pracy, bo klientka poprosiła bym zrobiła wszystko aby lalka znów ładnie wyglądała. No to do roboty!

Zaczęłam od skucia starej warstwy gipsowej powłoki. Okazało się, że kiedyś w lalce mieszkały robaczki. Pozostawiły po sobie kręte korytarze.

Skuwanie okazało się najbardziej czystą z prac. Kiedy w ręku pozostała mi tylko papierowa forma, zagruntowałam ją, a następnie zaczęłam nakładać gipsowe warstwy. Pierwsza grubsza i twardsza. Druga gładka do wykończenia. Potem grunt pod farbę i kilka warstw samej farby. Każdorazowo wszystko trzeba szlifować aby pozbyć się grudek i niedoskonałości. Szlifowanie po nakładaniu farby pozostawia powłokę gładką. Chociaż lalka nie jest niczym wielkim, to jednak kurz przy szlifowaniu jest całkiem spory. Wybaczcie więc, że nie pokażę Wam zdjęć z tego etapu prac.

Pomiędzy kolejnymi etapami prac nad ciałkiem, pracowałam nad główką. Wyczyściłam ją. Lalka nie miała oczu. Jednego brakowało, a drugie było uszkodzone. Na szczęście miałam odpowiedni rozmiar szklanych oczu.

Oryginalna peruka z naturalnych włosów wymagała umycia. Myłam delikatnie i tak samo delikatnie czesałam je potem. Udało mi się zachować całkiem sporo włosów, biorąc pod uwagę jak bardzo były kruche.

Po złożeniu całości, poprawiłam jeszcze tylko malaturę brwi i ust i mogłam zająć się ubrankiem. Lalka otrzymała sukienkę pantalonki, pończoszki i buciki.

Wygląda uroczo. Kto by pomyślał, że jeszcze za życia chciały ją pożreć robale. Oj, to jeszcze nie pora na Ciebie laleczko!

Masz pytania dotyczące naprawy Twojej lalki lub pluszaka? Szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Naprawa lalek Jeśli masz dodatkowe pytania dzwoń lub napisz .

108/2022

2 komentarze

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *