Lalka Baby Born
Tej lalki nie muszę przedstawiać. Chyba najpopularniejszy bobas ostatnich lat. Baby Born rządzi na półkach sklepowych. Przed naprawą tego dzieciątka, musiałam w internecie wyszperać instrukcję obsługi aby przez przypadek jej nie uszkodzić.
Trafiła do mnie na dogłębne czyszczenie, dosłownie 🙂 Po zabawie z dziećmi zatkały się jej kanaliki od zbyt gęstego pokarmu. Lalka wymagała także wyczyszczenia z zewnątrz śladów po flamastrach.
Ta lalka to model Baby Born 819197. Lalka, która po wypiciu i zjedzeniu pokarmu siusia i robi kupkę. Po naciśnięciu na prawą rączkę płacze rzewnymi łzami. Lalka była w sinym kolorze, którego nie mogłam usunąć zwykłymi środkami. Pomógł dopiero 100% aceton. Zupełnie nie wiem dlaczego tak się stało. Za jego pomocą udało mi się dość dobrze wyczyścić lalkę. Przepychanie kanalików wyglądało dość śmiesznie. W pewnej chwili musiałam pożyczyć od córki nocniczek dla lalek. I tak zabieg odbywał się dalej – można by rzec – w toalecie.
Czyściłam je tak długo, aż przestały wypływać z nich jakieś śmieci. Niestety nie ma możliwości rozkręcenia tej lalki. Serwis Baby Born pewnie sobie z tym radzi, ja wolałam nie ryzykować. Bez rozkręcania udało mi się „przepchać” rurki. Niestety nie udało mi się naprawić lewego oczka. Oczko ma pęknięty kołeczek, przez co wpada do środka. Oczko otwiera się tylko z ręki. Ponieważ Baby Born jest zrobiona z plastiku i twardego winylu czy też gumy nie ma jak wyjąć oczka nie uszkadzając przy tym kanalików doprowadzających wodę do płaczu.
Lalka wygląda dużo lepiej, płacze, siusia i robi kupkę a o to chodziło mojej klientce.