Koleżanki
Fajnie jest mieć stałych klientów. A jeszcze fajniej, kiedy razem ze swoimi lalkami przysyłają jeszcze lalki koleżanek. Tym razem moja klientka przysłała mi trzy lalki.
Lalka Krawal
Potrzebowała czyszczenia oczu, poprawy ust i wybielenia czerwonego zabarwienia wokół nich. Klientka poprosiła dla niej o sukienkę w stylu Krawalek z lat 70-80.
Zmyłam lalce malaturę z ust odkrywając przy okazji pęknięcie w środku. Z wybebeszonymi oczami trafiła na wywabianie przebarwienia wokół ust. Zajęłam się oczami. Rzeczywiście były mocno zardzewiałe. Domowe środki odrdzewiające dały sobie jednak świetnie radę ze starymi naleciałościami.
Kiedy lalka odzyskała wzrok i zniknęło przebarwienie wokół ust, skleiłam pęknięcie i zrobiłam jej nową malaturę. Dodatkowo dodałam lekki rumieniec. Włosy ułożyłam zgodnie z życzeniem właścicielki w dwa kucyki. Pozostało mi uszycie sukienki. Wybrałam deseń, który wydawał mi się idealnie pasujący do lat 70-tych ubiegłego wieku.
Rosyjska lalka chodząca
Pięknie zachowana oryginalna malatura robi wrażenie. Niestety po domowych zabiegach fryzjerskich włosy tej lalki mocno się zmechaciły. Wymagała naciągnięcia nowych gumek. Miała jeszcze jeden oryginalny defekt. Źrenica jednego oka była znacznie mniejsza niż w drugim oku.
By móc poprawić nieładną źrenicę musiałam dotrzeć do wnętrza główki i zdemontować oczy. Dopiero tak miałam swobodny dostęp do wnętrza oka.
Kiedy lala odzyskała prawidłowe widzenie w obu oczach wymieniłam jej gumki i popracowałam nad przywróceniem do ładu jej włosów. Jej właścicielce zależało by były jak najdłuższe i proste. Chciałaby czesać lalunię w dwa kucyki.
Zanim lalki wróciły do domu, właścicielka tej panny poprosiła jednak o sukienkę i dla niej. I dobrze. Teraz wygląda zupełnie inaczej niż w dresie 🙂
Druga rosyjska lalka
Lalka rosyjskiej produkcji z ząbkami! Jeszcze takiej nie widziałam. Była niestety bez malatury, przez co wyglądała zupełnie bez wyrazu. Lalka a przede wszystkim jej włosy wymagały odświeżenia. Tutaj największym wyzwaniem było uszycie jej stroju rosyjskiej uczennicy lub pionierki.
Na początek ją wyczyściłam. Potem wypolerowałam zmatowiałe oczy. Od razu zyskały nową iskrę. Następnie zrobiłam nową malaturę. Kiedy skończyłam układać włosy patrzyła na mnie przeurocza mała dziewczynka. Rety, nie mogłam się napatrzeć na tą śliczną buźkę. Zaczęłam zastanawiać się nad jej strojem. Klientka wymarzyła sobie wielką kokardę w jej włosach. Lalka ma dość płaską klatkę piersiową i pionierski strój z granatową spódniczką i białą bluzeczką z czerwoną apaszką wydał mi się dla niej jakiś taki zbyt poważny. Pomyślałam, że będzie śliczną małą uczennicą. Uszyłam jej granatową sukienkę, wykończoną koronkowymi mankietami i stójką. Biały fartuszek, podkolanówki i nowe białe majteczki zamiast tych starych majtasów z poprzedniego wieku. No i na koniec – wielka kokarda we włosach.
Masz pytania dotyczące naprawy Twojej lalki lub pluszaka? Szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Naprawa lalek Jeśli masz dodatkowe pytania dzwoń lub napisz .
188/2021, 191/2021, 192/2021
