Lalka znaleziona w szafie
Rzadko zdarza mi się odebrać telefon i rozmawiać z klientem szeptem :). Tak właśnie było tym razem. Późnym wieczorem zadzwoniła do mnie pewna pani, która przy okazji porządków w domu swojej mamy znalazła w szafie jej starą lalkę. Przeleżała bidula w najgłębszych czeluściach kilka lat. Starsza Pani prawie o niej zapomniała. A moja klientka? Powiedziała jej, że lalkę wyrzuciła a tymczasem wysłała ją do mnie. Taka szybka akcja reanimacja. Ukradkiem zrobione zdjęcie dostałam w konspiracji. Lalka miała pękniętą stopę oraz luźne gumki. Wymagała czyszczenia.
No i przyjechała. Okazało się, że pęknięta stopa to nie jedyne uszkodzenie. Niestety lalka miała pęknięte obie nóżki na całej ich długości. Miała pęknięty korpus przy otworze na głowę oraz popękane otwory przy mocowaniu rączek. Na buzi natomiast miała czerwoną plamę przy ustach, jakby rozmytą farbę oraz pęknięcie przy oczku.
W pierwszej kolejności lalkę umyłam. Pozbyłam się śladów kleju na stopie. Skleiłam wszystkie miejsca, które tego wymagały. Z buzią musiałam uważać. Acetonem delikatnie wygładziłam pęknięcie przy oku oraz usunęłam czerwoną plamę przy ustach. Aby ukryć poprawki i poprawić stan główki, wypolerowałam ją jeszcze. Nie malowałam włosów, chociaż są mocno poprzecierane. Chciałam jak najmniej ingerować w wygląd lalki. W tej chwili ładnie się prezentuje.
Moja klientka miała od razu pomysł na tą lalkę. Poprosiła mnie o uszycie dla niej sukienki. Założyła, że lalka będzie od tej pory siedzieć w widocznym miejscu w otoczeniu eleganckich poduszek. Otrzymałam odpowiedni materiał aby pasowała do nowego otoczenia. Szaro – turkusowa poszewka na jaśka wystarczyła aby uszyć laleczce elegancką sukienkę. Deseń na turkusowej części wydał mi się jednak zbyt duży dla niewielkich rozmiarów lalki. Stał się zatem tylko dodatkiem do szarej sukienki, którą uszyłam.
Ponieważ lalka będzie siedzieć, uznałam, że wystarczy jej króciutka rozkloszowana sukienka. Materiał okazał się dość ciężki na taką małą kreację ale podniesiony podwójną halką wygląda całkiem nieźle. Pufiaste rękawki oraz marszczony z przodu karczek miały być elementem trochę z innej epoki. Aby ożywić szary strój wykończyłam go koronką oraz białym kołnierzykiem. Buciki uszyłam z eko skóry w kolorze sukienki. Kapelusik zrobiłam szydełkiem. Wszystko wykończyłam wstążką w kolorze jasnego turkusu.
Jestem ogromnie ciekawa reakcji właścicielki na tą niespodziankę. Mam nadzieję, że lalka w nowej odsłonie spodoba się jej.
Masz pytania dotyczące naprawy Twojej lalki lub pluszaka? Szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Naprawa lalek Jeśli masz dodatkowe pytania dzwoń lub napisz .
63/2021
2 komentarze
Szara Sowa
Świetna reanimacja. Powoli oswajam się z myślą, że moja lalka wymaga poważnej kuracji, której sama nie podołam. Najwiekszy problem to spękany celuloid przy otworze na główkę, ta kryza w środku ledwie sie trzyma. Drugi , to malatura twarzy. Jako nastolatka usiłowałam zamalować przetarcia lakierem do paznokci i teraz buzia wygląda okropnie. Chyba należałoby wszystko zmyć i pomalować od nowa.
Bernadeta Szyszkowska
Trudno mi w to uwierzyć. Jesteś przecież specjalistką. Jeśli jednak chęci Ci braknie, to zapraszam 🙂