Jubilatka Agnieszka

Niesamowite, ta lalka po raz drugi wyląduje jako prezent gwiazdkowy u tej samej osoby. Kiedyś dziewczynka, teraz dojrzała kobieta ucieszy się na jej widok. Agnieszka skończy w te święta 37 lat.

Pojawiła się u mnie w celu sklejenia korpusu ale okazało się, że napraw będzie trochę więcej.

• 

• 

• 

• 

Agnieszka miała mocno zabrudzoną buźkę i chociaż dotarła do mnie jeszcze w październiku, to czekając na swoją kolej wybielała się spokojnie na półeczce. Okazało się, że całe ciałko jest w kiepskim stanie. Połamany był nie tylko korpus ale również nogi w miejscu mocowania. Plastik, z którego zrobiona jest ta lalka jest bardo miękki i elastyczny. Udało mi się posklejać lalkę i zmontować na nowo.

Co ciekawe, zaproponowałam klientce wymianę rączek pogryzionych przez psa, na nowe. Nie zgodziła się ponieważ te uszkodzenia przywołują jej wspomnienia i ma do tych „ran” pewien sentyment. Skleiłam zatem tylko luźne kawałki aby zapobiec ich oderwaniu.

Lalka ma w miarę czystą buzię. Guma nie jest idealnie czysta ale to z racji wieku. Włosy odświeżone ułożyłam na nowo i odmalowałam usta.

Koniec zabiegów. Lalka razem z Nataszą wraca do domu.

• 

• 

• 

• 

•