Mała smutna główka…
Ta główka ma niezłe szczęście. Moja klientka kupiła kiedyś kilka lalek na części. Co mogła to wykorzystała. Została jej tylko ta głowa bez połowy włosów. Główka mocno poturbowana przez życie. Usta wyblakłe, powieki z jakimś nalotem.
Głowa lalki trafiła zatem na zabieg przeszczepu włosów. Nowy kolor ciężko było dobrać, ponieważ oryginalnie panienka miała na górze lekki balejaż. Mojej klientce nie zależało specjalnie na jakimś szczególnym kolorze. Prosiła tylko by nie był to blond. W takim razie wybrałam kolor ciemnobrązowy i wszczepiłam nowe włosy. Kiedy skończyłam nie podobał mi się bałagan kolorystyczny. Na dole czerń, w środku złoty i blond a na górze brąz. Postanowiłam przefarbować całość. Główka powędrowała do wanny z szamponem koloryzującym w odcieniu czekoladowego brązu. Aby zabezpieczyć gumę przed pofarbowaniem, posmarowałam ją kremem.
Kolor złapały tylko oryginalne włosy. Najbardziej widoczne zmiany zaszły w tych najjaśniejszych pasemkach. Pomimo wszystko główka wygląda nieźle. Do pełni szczęścia brakowało już tylko nowego koloru na twarzy. Pomalowałam na nowo powieki oraz usta. No i zobaczcie tylko jaka piękna główka.
Mam nadzieję, że czeka już na nią reszta ciałka. Na pewno całość będzie się pięknie prezentować.