Rosyjska lalka chodząca
Trafiła do mnie na wymianę gumek. Nie zrobiłam zdjęć, bo przyznam szczerze – zapomniałam. Jest w dobrym stanie. Poza gumkami wymagała odświeżenia i odmalowania brwi. Przyjechała w samych butkach zatem dostała jeszcze sukienunię z bolerkiem. Tu ukłony do mojej cichej wspólniczki – mojej mamy, która wydziergała na drutach górną część kreacji.
Właśnie taką, identyczną miałam w dzieciństwie. Niestety zaginęła bez wieści.
2 komentarze
Dorota
Jest Pani Mistrzynią Świata w Renowacji Lalek. Wysłałam 4 ruiny, będę miała 4 piękności. OGROMNIE DZIĘKUJĘ!!!
Bernadeta Szyszkowska
To była prawdziwa przyjemność. Czekam na kolejne lale.