Czego się nie robi z miłości..
Dziś Walentynki, więc mogę pokazać już pewnego małego słonika. To była naprawa owiana tajemnicą. Słonik nie pojawił się nigdzie aby przez przypadek nie zobaczyła go jego właścicielka.
Słonik – przyjaciel z dzieciństwa pewnej dziewczyny, odnalazł się podczas remontu mieszkania. Zakochany w niej chłopak postanowił go odnowić. Oczywiście musiał jej nieźle „naściemniać” aby wytłumaczyć, dlaczego pluszaka znowu nigdzie nie ma. Słonik był w bardzo kiepskim stanie. Brudny i podarty nie prezentował się dobrze.
Mój klient poprosił mnie o pomoc ale z wyjątkowym zadaniem. Podarte elementy muszą być uszyte z tego samego materiału. Nie miałam takiego na stanie, a nie miałam czasu aby szukać w necie, kupować i czekać na dostawę. Za zgodą klienta, zrobiłam go sama. Kilkaset zielonych kropek zrobionych patykiem do szaszłyków. Tkaninę w odpowiednim kolorze umieściłam na kratownicy zrobionej z kartki. Użyłam do tego farb do tkanin. Wystarczy je po malowaniu zaprasować a nic im się nie stanie.
To miał być prezent na Walentynki. Słonik wrócił zatem do swojej pani razem z serduszkiem. Ech, co znaczy miłość…
Masz pytania dotyczące naprawy Twojej lalki lub pluszaka? Szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Naprawa lalek Jeśli masz dodatkowe pytania dzwoń lub napisz .
52/2021
2 komentarze
Szara Sowa
Trzeba przyznać, że ma dziewczyna szczęście. Taki chłopak trafia sie raz na milion ♥
Bernadeta Szyszkowska
Prawda.