Lalka Anabel i jej niesforne oczy

To miała być szybka i prosta naprawa. Oczy tej lalki, nie chciały się otworzyć więc lala stale spała. Przyjęłam do naprawy sądząc, że to tylko mechanizm ruchomych oczu trzeba „obudzić”.

Kiedy lala do mnie dotarła, okazało się, że oczy sterowane są elektronicznie. Nie znałam takich lalek. No cóż, zdemontowałam główkę i poprosiłam o pomoc fachowca od napraw zabawek elektronicznych. Niestety okazało się, że naprawa jest niemożliwa. Chociaż prąd dociera w odpowiednie miejsca, to procesor nie wydaje dalszych komend. Usterka nie do naprawienia bez dokumentacji budowy. Pan Ludwik stwierdził, że zabawka nadaje się do wyrzucenia bo nic już z niej nie będzie. Zadzwoniłam do klientki i zaproponowałam aby wyjąć mechanizm i przymocować oczy na stałe. Ponieważ nie miała nic do stracenia zgodziła się.

Firma Zapf Creation potrafi zrobić zarówno niedziałający mechanizm jak i wmontować go tak, że nie można zrobić z nim absolutnie niczego.

Namęczyłam się by wyjąć cały mechanizm z główki, okazało się, że jest zrobiona z tak miękkiej gumy, że musi być wzmocniona od środka plastikową obudową. Przez to demontaż już wydawał się niemożliwy a co dopiero wyjęcie wnętrzności. Okręciłam wszystkie możliwe śrubki, moczyłam w gorącej wodzie by guma stała się elastyczna. Nic, absolutnie nic to nie dało. Cały mechanizm jest tak zespawany z lalką, że nie można go ruszyć. Pozostało mi przyklejenie oczu bez ruszania mechanizmu.

I tu kolejne schody. Metalowa osłona gałek ocznych była powiązana z magnesem, który skutecznie ściągał je na dół. Co skleiłam oko wypełniając oczodół wacikami namoczonymi w kleju, po wyjęciu szpilki wracało na miejsce już następnego dnia. Musiałam rozpoczynać pracę od nowa z nowym klejem.

Ostatecznie udało mi się je przykleić. Aby poprawić trochę wygląd buźki dodałam kilka rzęs. Nareszcie Anabel może wrócić do swojej małej przyjaciółki. Mam nadzieję, że będą się świetnie bawić.